Kochanie, kupmy sobie.. psa? kota? samochód? Nie. Kłódkę. Kupmy, napiszmy na niej nasze imiona i przypnijmy na Pont des Arts. Popularny w Europie zwyczaj, Paryżanom i zakochanym turystom z całego świata spodobał się tak bardzo, że na Pont des Arts niedługo może zabraknąć miejsca dla tych, którzy chcą zamknąć swoją miłość na kłódkę.
Chociaż to Paryż nosi zaszczytne miano stolicy miłości (oprócz miana stolicy dziesiątki innych fenomenów), to nie w tym mieście wymyślono zwyczaj zamykania miłości na kłódkę. Według legendy tradycja narodziła się we Florencji. To właśnie tam, na Ponte Vecchio, młodzi uczniowie szkoły Sanita in Costa San Giorgio mieli wieszać kłódki zabrane ze szkolnych szafek. Pomysł zyskał sławę dzięki pisarzowi Federico Moccia, w którego ksiażce „Tylko Ciebie chcę” chłopak opowiadał swojej ukochanej historię kochanków, których zawieszona na moście kłódka połączyła na zawsze. Za przykładem romantycznych Florentczyków poszli inni. Dzisiaj, krajów w których możemy zamknąć na klucz swoją miłość jest blisko 30.
Kłódki miłości wiszą na mostach w Lyonie, Moskwie, Krakowie, Kijowie... Nie wszędzie są jednak dobrze przyjmowane. W Rzymie przypięcie dowodu miłości grozi mandatem w wysokości 50 euro. Mer Paryża wieszać nie zabrania, niepokoi się jednak, że ich liczba może „stanowić zagrozenie dla dziedzictwa kulturowego” jakim jest konstrukcja barierek mostu. Zapewnił jednak, że dowody miłości, nawet jeśli zostaną usunięte ze swego dotychczasowego miejsca, nie przepadną lecz zostaną przeniesione w inne miejsce. Być może, tak jak w Moskwie, będzie to stworzone z kłódek „drzewo miłości”.
Na Pont des Arts pierwsze kłódki pojawiły się w 2008 roku. Dwa lata później było ich już dwa miliony. Pewnego ranka, w maju 2010 roku większość kłódek w tajemniczy sposób zniknęła. Miasto odcięło się od wydarzenia, zapewniając że służby porządkowe nie mają nic wspólnego z ich usunięciem. Jak się później okazało, dowody miłości porwał jeden ze studentów paryskiej Akademii Sztuk Pięknych, chcący zrobić z nich rzeźbę. Patrząc na balustrady mostu des Artes można odnieść wrażenie, że wkrótce nie będzie już gdzie przypinać kłódek. Jednak spokojnie, w tym mieście na miłość zawsze będzie miejsce. Zakochani już przypinają je na kładce Léopolda Senghora.
www.polonika.fr
