- Kwestie, które poruszyliśmy w czasie rozmowy z Francoisem Mitterandem dotyczyły tego jak pobudzić konkurencyjność w Europie, zwiększyć zatrudnienie, wzrost gospodarczy i jak poradzić sobie z bezrobociem wśród młodych - mówiła Merkel, która chwilę później zreflektowała się i dodała, że jej rozmówcą był Francois Hollande. - Francois Hollande, nie Mitterand! Hollande - zaznaczyła.
Prezydent Francji skwitował gafę uśmiechem.
wprost.pl