Prezydent Francji Francois Hollande wezwał ambasadora Egiptu, by zaapelować o natychmiastowe zniesienie stanu wyjątkowego w tym kraju. Wyraził też głębokie zaniepokojenie sytuacją w Egipcie - poinformował Pałac Elizejski.
Hollande zaapelował też do władz egipskich o wypuszczenie osób zatrzymanych przez siły bezpieczeństwa, co - w jego mniemaniu - będzie pierwszym krokiem do podjęcia dialogu narodowego.
AFP zwraca uwagę, że wezwanie egipskiego ambasadora przez Hollande'a to nietypowe posunięcie.
"Prezydent podkreślił, że stan wyjątkowy powinien zostać zniesiony natychmiast (...) Potępił też zdecydowanie użycie przemocy w Egipcie i zażądał natychmiastowego przerwania akcji sił bezpieczeństwa" - głosi komunikat Pałacu Elizejskiego.
- Należy uczynić wszystko, aby uniknąć wojny domowej. Uwolnienie więźniów, z poszanowaniem procedur prawnych, może być pierwszym krokiem ku podjęciu rozmów - oświadczył prezydent.
"Francja nalega na znalezienie rozwiązania politycznego i pragnie, by wybory odbyły się jak najszybciej, zgodnie ze zobowiązaniami, podjętymi przez władze Egiptu" - czytamy w komunikacie Pałacu Elizejskiego.
onet.pl