W Besançon (depart. Doubs) doszło do kolejnego podpalenia. Tym razem jego celem był budynek należący do lokalnej wspólnoty ewangelikalnej.
Na szczęście pożar ugaszono bardzo szybko, nie było rannych. Ogień zniszczył drzwi wejściowe i klatkę schodową. Straż znalazła pojemnik, w którym znajdowały się resztki łatwopalnego płynu, użytego do podpalenia świątyni.
Śledztwo w tej sprawie prowadzi komenda policji w Besançon, sprawcy pozostają na wolności. To kolejny przypadek antychrześcijańskich ekscesów, do jakich dochodzi nad Sekwaną. Celem ataków są zazwyczaj katolickie kościoły, kaplice i cmentarze. Rzadko, jak miało to miejsce w tym przypadku, obiekty należące do wspólnot protestanckich.
pch24.pl