Kandydat skrajnie prawicowego Frontu Narodowego zdecydowanie pokonał swego lewicowego rywala i uzyskał prawie dwa razy więcej głosów niż kandydat centroprawicy w niedzielnych lokalnych wyborach na południu Francji
W pierwszej turze wyborów w kantonie Brignoles koło Tulonu reprezentujący Front Narodowy Laurent Lopez zdobył 40,4 proc. głosów, natomiast kandydat centroprawicowej Unii na Rzecz Ruchu Ludowego (UMP) 20,7 proc. Rządzący we Francji socjaliści nie wystawili w tych wyborach własnego kandydata, ale poparli kandydata komunistycznego, który uzyskał 14,6 proc. głosów.
Kantony są okręgami wyborczymi członków rad departamentalnych. Głosowanie, jakie przeprowadzono w Brignoles w ramach ogólnopaństwowych wyborów kantonalnych w 2011 roku, zostało unieważnione.
Wyniki najnowszych wyborów w Brignoles wskazują na stały wzrost popularności antyimigranckiego Frontu Narodowego, co może go postawić w roli poważnego rywala Partii Socjalistycznej prezydenta Francois Hollande'a w przyszłorocznych wyborach merów miast i posłów do Parlamentu Europejskiego.
- Ten wynik jest bardzo poważnym ostrzeżeniem dla lewicy; ukazuje, że Front Narodowy jest bardzo silny i że nie mamy prawa być podzieleni - powiedział radiu France Info pierwszy sekretarz Partii Socjalistycznej Harlem Desir.
"Oczywiście wzywam wyborców do zablokowania Frontu Narodowego w drugiej turze, jak to zawsze czyniłem i bez żadnego wahania" - dodał Desir, zachęcając w ten sposób do głosowania na kandydata centroprawicy w drugiej turze 13 października.
rp.pl