Mieszkaniec małego miasteczka we Francji, kupił wymarzone mieszkanie. Ale gdy przekroczył jego próg okazało się, że wewnątrz, na drzwiach wejściowych wisi... trup
O szokującym znalezisku informuje internetowe wydanie francuskiego dziennika Le Parisienne. Jak donosi gazeta mieszkanie przejął mieszkanie od poprzedniego właściciela, który zniknął 8 lat temu, pozostawiając po sobie niespłacone długi.
Było zamknięte, nikt nie sprawdzał, co jest w środku. Nowy właściciel wiedział, że kupuje przysłowiowego kota w worku. Ale nie spodziewał się tego, co zobaczy, gdy ślusarz uporał się z zamkniętymi zamkami. Na drzwiach wejściowych wisiał na skręconym prześcieradle zmumifikowany mężczyzna. Wkrótce okazało się, że to poprzedni właściciel mieszkania, który - jak wszyscy sądzili - wyjechał z kraju 8 lat temu.
Mężczyzna pochodził z Kambodży, nie miał w miasteczku żadnejrodziny. Z dwójką krewnych mieszkających we Francji zerwał kontakty przed sprowadzeniem się do Bussy-Saint-Georges. Nikt więc nie przejął się jego zniknięciem. I nikt nie wiedział, że od ośmiu lat wisi na drzwiach swojego mieszkania w Bussy-Saint-Georges.
fakt.pl