forum1ogloszenia1sklep1galeria1informator2

ogloszenia polonika1

Zapisz się na newsletter i otrzymuj najnowsze informacje
pojawiające się w naszym serwisie.
Data pl v0.1 - by KESS Data: piątek, 22 listopada 2024 r. Imieniny: Cecylii, Jonatana, Marka

Papież rozmawiał z prezydentem Francji Francois Hollandem w Watykanie przez 35 minut. Było to ich pierwsze spotkanie i wzbudziło ogromne zainteresowanie.

Korespondencja z Rzymu

Wszystkie piątkowe włoskie gazety zamieściły rysunek, który ukazał się we francuskim „Le Monde": Hollande podjeżdża skuterem mając na tylnym siedzeniu towarzyszkę życia Valerie Trierweiler i partnerkę Julie Gayet, a witający go papież mówi: „Kim ja jestem, żeby oceniać?".

To aluzja do skomplikowanego i niezbyt zgodnego z naukami Kościoła prywatnego życia francuskiego prezydenta i wypowiedzi Franciszka o problemach garnących się do Kościoła homoseksualistów.

Jednak wizyta wzbudziła wielkie zainteresowanie włoskich komentatorów i watykanistów z o wiele ważniejszych powodów.

Jak podkreślają, Francja już dawno przestała być najstarszą, umiłowaną córką Kościoła. Zgromadzenie Narodowe w zeszłym roku mimo masowych protestów francuskich katolików przyjęło ustawę legalizującą małżeństwa gejów (tzw. ustawa Taubiry znana jako „Małżeństwa dla wszystkich" od nazwiska francuskiej minister sprawiedliwości), która zezwala im na adopcję dzieci, a także na „wynajmowanie łona", czyli posiadanie dzieci własnych urodzonych przez matkę-surogatkę. Co więcej, kilka dni temu inna ustawa ułatwiła Francuzkom dostęp do aborcji, a wiele wskazuje na to, że już niebawem w przypadku osób nieuleczalnie chorych zalegalizowana zostanie eutanazja.

Wszystkie te ustawy są dramatycznie sprzeczne z nauką Kościoła. Nikt sobie nie wyobrażał, by papież te niewygodne kwestie podczas spotkania z francuskim prezydentem pominął milczeniem. Cytowany przez włoskie media jeden z francuskich prałatów pracujących w Watykanie powiedział: „Jak znam obu, na pewno nie będą się bawić w chowanego. To będzie na pewno otwarta, twarda rozmowa".

Tym bardziej, że francuscy katolicy niejako do tego Franciszka zobowiązali.

1155603

Petycja francuskich katolików

Przed przyjazdem Hollande'a do Watykanu papież Franciszek otrzymał cytowaną przez włoskie media petycję podpisaną przez 110 tys. francuskich katolików. Skarżą się w niej, że ustawa „Małżeństwa dla wszystkich" jest niesprawiedliwa, bo celowo pozbawia dzieci prawa do posiadania i matki i ojca zezwalając w dodatku na merkantylizację ludzkiego ciała. Chodzi o coraz częstsze przypadki „wynajmowania łona" za pieniądze.

Autorzy listu podnoszą, że pokojowe protesty były brutalnie tłumione przez policję, a francuscy katolicy stali się ofiarą pełnej szyderstw i agresji kampanii medialnej z udziałem czołowych lewicowych polityków. Przypominają grudniową akcję francuskich aktywistek Femenu, które 20 grudnia złożyły na ołtarzu paryskiego kościoła St. Madeleine cielęcą wątrobę symbolizującą usunięty płód Chrystusa.

 

Przytaczają też słowa ministra pracy, który wyśmiewał w audycji radiowej Najświętszy Sakrament, a także socjalistycznego senatora, wspierającego ideę, by strzelać do protestujących przeciw ustawie Taubiry. Piętnują ustawę, która kryminalizuje „przeszkadzanie w korzystaniu z prawa do aborcji", a w praktyce uniemożliwia jakikolwiek, nawet werbalny sprzeciw wobec usuwania ciąży.

Protestują też przeciw ministrowi edukacji, który aktywnie promuje teorię gender usiłując pozbawić rodziny wpływu na uczniów, co zdaniem sygnatariuszy zagraża prawu rodziców do wychowywania dzieci zgodnie z własnymi przekonaniami. Na koniec proszą Franciszka, by wziął ich w obronę i podniósł w rozmowie z Hollandem wszystkie te bolesne kwestie, bo jak piszą, francuski prezydent nie chce rozmawiać z francuskimi katolikami.

Nota Watykanu i słowa Hollande'a po audiencji

Po przybyciu do Rzymu otoczenie Hollande'a dawało do zrozumienia, że „problemy społeczne" nie będą centralnym punktem jego rozmów z papieżem, ale watykańska nota wymienia je na pierwszym miejscu: „W kontekście obrony i promocji godności osoby ludzkiej poruszono kwestie rodziny, bioetyki", a dopiero potem mowa jest o międzynarodowych konfliktach, potrzebie pokoju, ochronie środowiska, poszanowaniu praw mniejszości etnicznych i religijnych.

 

Natomiast Hollande, spięty przed i rozluźniony po audiencji, jak podkreślają włoskie media, powiedział dziennikarzom tylko, że obie strony postanowiły zrobić wszystko, by przerwać walki w Syrii i dostarczyć pomoc humanitarną cierpiącym skutki wojny domowej. Nie chciał odpowiadać na pytania dziennikarzy. Jak się domyślają włoscy komentatorzy, chciał uniknąć niewygodnych pytań o kontrowersyjne tematy poruszone w rozmowie z papieżem i skandal obyczajowy, w który się uwikłał.

Wszyscy podkreślają, że spotkanie było trudne dla obu stron. Tracącemu gwałtownie popularność w kraju Hollande'owi bardzo zależało na sukcesie tej wizyty, bo byłaby to szansa na poprawienie fatalnych i stale pogarszających się stosunków z katolikami. Z drugiej strony jakikolwiek gest uległości wobec papieża naraziłby go na atak z własnych lewicowych szeregów.

Natomiast papież podczas porannej mszy w Domu św. Marty powiedział, że "aby nawiązać dialog potrzeba pokory i skromności, a nawet, choć o tym nie pisze Biblia, ale każdy o tym wie, trzeba nierzadko przedtem połknąć wiele żab". Niektórzy są przekonani, że w ten sposób papież nawiązał do czekającego papieża spotkania z prezydentem nie gardzących żabami Francuzów.

rp.pl

Najnowsze wiadomości

tvn24oktvpinfook

Oferty transportu

transportautokarowy  transportlotniczy

Polonika w sieci

facebooktwitter