Pomimo głosów sprzeciwu ze strony społeczeństwa, francuski rząd nadal chce ułatwiać życie imigrantom. Premier Jean-Marc Ayrault proponuje m.in. naukę w takich językach jak arabski, mandaryński czy hindi, ułatwienie dostępu ludności obcego pochodzenia do zatrudnienia w sektorze publicznym oraz umieszczenie postaci historycznych narodów mniejszości w Panteonie, który pełni rolę mauzoleum wybitnych Francuzów.
Tymczasem zdecydowana większość zwolenników prawicy jak i połowa obywateli sympatyzujących z francuską lewicą wspólnie stoją na stanowisku, że to cudzoziemcy powinni się asymilować z Francuzami, a nie odwrotnie.
wprost.pl