Dwaj mieszkańcy Lublina 29-letni Marcin W i 34-letni Artur K zaplanowali zakup suszu konopi indyjskich na terenie Holandii, a następnie przewiezienie go do Polski. Towar ostatecznie miał trafić do Lublina. Obaj mężczyźni zostali zatrzymani przez policjantów z Wydziału do walki z Przestępczością Narkotykową KMP w Lublinie. Za przemyt ponad 1 kg marihuany grozi kara do 15 lat pozbawienia wolności. Policja ustala również czy przemyt był jednorazowy czy wielokrotny.
Sprawcy zaplanowali zakup suszu konopi indyjskich na terenie Holandii, a następnie przewiezienie go do Polski. Plan był taki aby paczkę z marihuaną wysłać z Holandii busem jako przesyłkę do kraju. 34-latek jechał rejsowym busem razem z nadaną paczką. Nie stanowiła ona jednak jego bagażu.
Na terenie kraju bus został skontrolowany przez funkcjonariuszy Izby Celnej. Ujawniona przesyłka z narkotykami została zabezpieczona. Policjanci z komendy w Słubicach przesłuchali pasażerów i kierowcę w charakterze świadków. O tym fakcie zostali powiadomieni lubelscy policjanci, którzy zajęli się typowaniem autorów przesyłki. Kiedy bus wjechał do Lublina, policjanci zatrzymali jednego pasażerów. Następnie w ręce policjantów wpadł 29-latek, który miał odebrać paczkę.
Policjanci ustalili, że 34-letni Artur K., który jechał busem nadzorował przewóz paczki i usłyszał zarzuty pomocnictwa w wewnątrzwspólnotowym przemycie znacznej ilości środków odurzających. Zarzuty przemytu usłyszał także 29-letni Marcin W.
Mężczyźni zostali doprowadzeni do prokuratury 11 marca br. a następnie do sądu z wnioskiem o tymczasowy areszt. Za przemyt ponad 1 kg marihuany grozi kara do 15 lat pozbawienia wolności.
Źróło: Komenda Wojewódzka Policji w Lublinie / mw