We francuskich Alpach znów śmierć pod lawiną - zginął mężczyzna. Na południu, w Prowansji i nad Rodanem, wprowadzono zaś najwyższy stopień pogotowia z powodu nadciągającego huraganu.
Od początku sezonu zimowego, ponad 20 osób zginęło w wyniku zejścia lawin w Alpach i Pirenejach.
Dwa dni temu stracił życie instruktor narciarski, dzisiaj pod masą śniegu zginął 49-letni mężczyzna, który z żoną i bratem wybrał się na wędrówkę w Alpach Prowansalskich.
Podobnie jak wiele poprzednich ofiar miał on ogromne doświadczenie narciarskie. Jednak warstwa świeżego śniegu przekracza dwa metry i zagrożenie w niektórych stacjach osiągnęło maksymalny poziom alarmowy - pięć w pięciostopniowej skali.
Stan najwyższego zagrożenia ogłoszono także w południowo-wschodniej Francji - tym razem z powodu wichury. Lodowaty mistral przekracza 160 kilometrów na godzinę W wyżej położonych rejonach departamentu Gard temperatura spadał do minus 26 stopni.
Handlowcy w zagrożonych rejonach podjęli konieczne kroki, by zabezpieczyć witryny swoich sklepów. O swoje lokale zadbali tez właściciele barów i restauracji.
źródło: www.interia.pl