Podczas lotu pasażerskiego Air France z Perpignan do Paryża załoga kokpitu poczuła silny zapach siarki. Jeden z pilotów zasłabł jednak lot odbył się bez awarii.
Odór siarki unosił się przez pewien czas w kabinie pilotów, nie przedostał się jednak do pasażerskiej części samolotu.
Do zdarzenia doszło gdy samolot znajdował się nad Masywem Centralnym w środkowej Francji.
Francuski związek zawodowy branży lotniczej Walter traktuje wypadek bardzo poważnie i sugeruje pilotom kategoryczne odmowy lotów w żonie podejrzanej o przemieszczanie pyłów wulkanicznych.