W poniedziałek pojawiły się na islamistycznych forach internetowych nowe groźby pod adresem Francji, sygnowane przez jednego z liderów Al-Kaidy Islamskiego Maghrebu.
"Do nieprzyjaciela Allaha Sarkozy'ego mówię: pogrzebałeś swoje szanse i otworzyłeś wrota okropności przed swoim krajem (...) Nie mówię czy będzie to jutro czy pojutrze, ale to się zdarzy" - głoszą pogróżki.
W obawie przed atakiem islamskich terrorystów władze francuskie nasiliły policyjne patrole na terytorium całego kraju, w tym zwłaszcza wokół obiektów turystycznych i świątyń - informują we wtorek miejscowe media. Decyzja jest skutkiem lipcowej mauretańsko-francuskiej operacji przeciw Al-Kaidzie w Mali.
Jak podaje agencja AFP, premier Francois Fillon wydał niedawno poufne polecenie wzmocnienia działań policyjnych w związku ze wzrostem ryzyka ataku ze strony islamistów w okresie od 2 sierpnia do 15 września. Informację o decyzji rządu potwierdziła, ujawniona przez media, służbowa notatka paryskiej prefektury.
"Szczególnie podatne (na zamachy) miejsca kultu religijnego, obiekty turystyczne o walorze symbolicznym, przestrzenie goszczące wielkie wydarzenia, duże sklepy i centra handlowe będą musiały stać się przedmiotem szczególnej troski" - głosi wspomniana notatka. Jednocześnie decyzja ta, jak podkreślają media, nie podnosi obowiązującego już we Francji wysokiego, "czerwonego" poziomu pogotowia antyterrorystycznego; trzeciego w czterostopniowej skali.
Według źródeł bliskich do gabinetu premiera, wzmocnienie czujności antyterrorystycznej ogłoszono zaraz po ujawnieniu w końcu lipca informacji o zabiciu przez Al-Kaidę Islamskiego Maghrebu, francuskiego zakładnika, 78-letniego Michela Germaneau. Kilka dni wcześniej Francja wspólnie z Mauretanią przeprowadziła na północy Mali nieudaną operację odbicia Germaneau, podczas której zginęło sześciu członków Al-Kaidy. Północnoafrykański odłam tej organizacji poinformował następnie, że zabił francuskiego zakładnika w odwecie za śmierć swoich bojowników.
Ze swojej strony francuski MSZ poinformował we wtorek, że we francuskich placówkach dyplomatycznych m.in. w Mauretanii, Mali i Nigrze, panuje "całkowita mobilizacja" w związku z zagrożeniem terrorystycznym. Pod koniec lipca prezydent Nicolas Sarkozy zaapelował do obywateli swojego kraju, by zaprzestali w najbliższym czasie podróży do tych krajów afrykańskich.