Aż 20 milionów Polaków żyje dziś poza krajem. Wśród najbardziej zasłużonych dla świata Polonusów jest też wielu mało znanych, którzy swymi talentami, inwencją i wyobraźnią przekraczali granice geograficzne, intelektualne, a nawet pozaziemskie.
O ile więcej żołnierzy ginęłoby w Iraku czy Afganistanie, gdyby nie Stephanie Kwolek, potomkini emigrantów z Polski, która w laboratoriach DuPonta wynalazła kevlar. Dziś nikt nie wyobraża sobie bez niego kamizelek kuloodpornych, hełmów, powłok nart i kajaków, a nawet części pancerza lotniskowców.
Nie dokonałaby się komputerowa rewolucja lat 70. XX wieku, gdyby nie pasja Stephena Wozniaka, zwanego WoZ (Wheels of Zeus), współtwórcy mikroprocesora Mac i współzałożyciela, ze Stevenem Jobsem, firmy Apple Computer. Pierwsze modele Apple razem składali w sypialni Jobsa. W 1980 r. Apple II stał się rynkowym hitem – uczynił z Jobsa i Wozniaka multimilionerów.
Nie byłoby dwuwirnikowych śmigłowców, gdyby nie Frank Piasecki (zmarł w lutym 2008 r. w wieku 88 lat), syn polskiego krawca. Pierwszy helikopter Dogship zbudował w 1945 r., a jego CH-47 Chinook jest wciąż produkowany, choć od prototypu minęło niemal 50 lat. Z równą pasją oddawał się grze na skrzypcach i fotografowaniu.
James Bond nie ścigałby się modelami Aston Martin, gdyby nie hrabia Louis Zborowski, żyjący w Anglii syn polskiego szlachcica i Amerykanki, miłośnik wyścigów, który w 1920 r. uratował firmę przed upadkiem. A Tadeusz Marek, konstruktor z Krakowa, stworzył silniki, które przyniosły jej sportowe sukcesy i sławę.
Nie byłoby make-upów w tubkach, gdyby nie Max Factor (1877-1938), a właściwie Maks Faktorowicz z Łodzi. Syn rabina w wieku ośmiu lat zaczął się uczyć rzemiosła w drogerii. Eksperymentował z mieszankami kremów tak skutecznie, że w wieku 20 lat otworzył drogerię w Moskwie i został kosmetycznym doradcą carskiego dworu. W 1904 r. wyemigrował do USA. W Los Angeles otworzył drogerię i charakteryzował aktorów z Hollywood. W 1929 r. otrzymał Oscara za charakteryzację Borisa Karloffa w roli potwora, wykreowanego przez doktora Frankensteina w filmie Jamesa Whale’a. Od 1941 r. Factor dostarczał szminki do kamuflażu dla amerykańskich żołnierzy. Firmę przejął po ojcu Max Factor junior, chemik.
Wśród pokoleń polskiej emigracji byli tacy, którzy pozbywali się ciężaru polskości i asymilowali w nowym kraju. Ale są też tacy, którzy świadomie trwają przy korzeniach. Za Polaka z obcym paszportem uznaje się niezmiennie hrabia Adam Stefan Zamoyski (herbu Jelita), historyk, autor biografii Ignacego Paderewskiego, Fryderyka Chopina i Stanisława Augusta Poniatowskiego.
Zamoyski prezesuje Fundacji Czartoryskich przy Muzeum Narodowym w Krakowie. Odnowił w 1989 r. wnętrze krypty kościoła w Sieniawie, gdzie spoczywa 22 książąt Czartoryskich, i sprowadził tam z Genewy prochy swojej matki. Za zasługi dla kultury polskiej w 2007 r. został odznaczony komandorią Orderu Odrodzenia Polski.
Swoje polskie pochodzenie z dumą podkreśla gen. Edward Rowny, syn emigranta z Nagoszewa. Przywiązanie do Polski wpajała mu babka, guwernantka u Potockich. Ten weteran II wojny światowej, wojny koreańskiej i wietnamskiej, zastępca szefa NATO, był doradcą pięciu prezydentów USA – Nixona, Forda, Cartera, Reagana i Busha. Gdyby nie jego twarde negocjacje, nie doszłoby do podpisania traktatów USA − ZSRR o ograniczeniu broni jądrowej (na rozmowach z Rosjanami spędził ponad 2 tys. godzin).
Gdy w 2004 r. odbierał Krzyż z Gwiazdą Orderu Zasługi, zagrał na harmonijce „Mazurka Dąbrowskiego".
Ważny wpływ na politykę USA wobec Polski wywiera w Waszyngtonie Zbigniew Brzeziński (ur. 1928 r. w Warszawie) politolog, wykładowca wielu uniwersytetów. W 1939 r. rodzina została w Kanadzie, gdzie ojciec Tadeusz przebywał na placówce dyplomatycznej. Madeleine Albright, studentka profesora i przyszła sekretarz stanu, wspominała, że kiedy Brzeziński miał 30 lat, nie było wątpliwości, że odegra ważną rolę w amerykańskiej polityce. Jako doradca ds. bezpieczeństwa prezydenta Jimmy’ego Cartera (1977-1981) wsławił się twardą polityką wobec ZSRR. Powołał Polsko-Amerykańską Fundację Wolności, która wspiera rozwój społeczeństwa obywatelskiego w Polsce. Zabiegał o przyjęcie Polski do NATO. Pozostaje jedną z czołowych postaci wpływowego waszyngtońskiego Centrum Studiów Strategicznych i Międzynarodowych.
Do powstania Wspólnoty Europejskiej przyczynił się pośrednio hr. Władysław Zamoyski, fundator Zakładów Kórnickich. Otoczył opieką urodzonego w Krakowie Josepha Hieronima Retingera (1888-1960), pisarza i polityka, któremu opłacił studia na Sorbonie. Gdyby nie ta szczodrość, Retinger nie byłby podczas II wojny doradcą polskiego premiera na uchodźstwie gen. Władysława Sikorskiego i najstarszym cichociemnym, zrzuconym do Polski w 1944 r. A po wojnie nie zaangażowałby się w ideę jednoczenia Europy, czego owoce doświadczamy dziś.
Polską flagę zabrał z sobą w kosmos James A. Pawelczyk, fizjolog i kinezjolog, pochodzący z rodziny polskich emigrantów, który na pokładzie wahadłowca Columbia w 1998 r. okrążył 256 razy Ziemię.
Pionierem badań nad promieniotwórczością był Kazimierz Fajans (1887-1975), urodzony w Warszawie. Twórcą definicji prawdy i teorii modeli był Alfred Tarski (1901-1983), od 1939 r. w USA, matematyk, logik i filozof (jego imię nosi odkryta w 1997 r. planetoi-da nr 13 672). Witaminy wynalazł Casimir Funk (1884-1967). Szczepionkę przeciwko wirusowi polio Hilary Koprowski, honorowy obywatel Warszawy. W 1959 r. przekazał Polsce 9 mln dawek szczepionki, ratując przed kalectwem wiele dzieci.
Jak dowodzi historia, gdziekolwiek na świecie pojawiają się Polacy, powstaje tam coś ważnego – politycznie, naukowo, kulturowo. Polacy dokonywali ważnych odkryć i przekształcali rzeczywistość, jeśli tylko mieli taką możliwość.
Magdalena Nagórska
Wprost