Konrad Zdzierak miał, jak mu się zdawało, dobry "pomysł" na życie - okradał banki i szło mu całkiem nieźle. W trakcie ostatnich 6 zgarnął 15 tys dolarów. Nie został złapany i rozpoznany - ponieważ nosił... maskę Murzyna. I napadałby dalej, gdyby nie jego własna dziewczyna, która wydała go amerykańskiej policji.
30-letni Zdzierak do napadu przygotowywał się starannie, zmieniając zupełnie swój wygląd za pomocą silikonowej maski hollywoodzkiej. Był nie do poznania. Policja w związku z napadami, których dokonał w Ohio, poszukiwała czarnoskórego mężczyzny - informuje "Daily Mail".
Nawet policjanci byli pod wrażeniem umiejętności i pomysłowości Polaka, który już planował kolejne napady - tym razem jako starszy mężczyzna. W notatkach Zdzieraka znaleziono jednak informacje, iż ma on poważne problemy psychiczne i zamierza w najbliższych napadach użyć przemocy fizycznej. - Chcę zabijać i nie mogę zrobić nic, żeby to powstrzymać - pisał w notatkach.Konrad Zdzierak został uznany winnym, ostateczny wyrok w tej sprawie zapadnie 7 stycznia. Polakowi grozi nawet do 35 lat więzienia.