W wyniku malwersacji dokonywanych przez pracowników podparyski Disneyland poniósł w ostatnim czasie straty w wysokości ponad 500 tys. euro - podały francuskie media, powołując się na źródła sądowe.
Jak poinformował dziennik "Le Parisien", a za nim inne media, w sprawie domniemanych defraudacji w słynnym francuskim parku rozrywki toczy się od wielu miesięcy śledztwo. W trakcie dochodzenia przesłuchano już byłego szefa związków zawodowych w przedsiębiorstwie, podejrzanego o dokonanie przestępstwa.
Według wstępnego raportu organów śledczych, w latach 2006-2009 sprzeniewierzono z kasy komitetu przedsiębiorstwa, zrzeszającego przedstawicieli związkowców, co najmniej 558 tys. euro. Prowadzący śledztwo zaznaczają jednak, że całkowita suma strat może okazać się jeszcze wyższa.
Szymon Łucyk (PAP)