Do napadu doszło 31 grudnia około godziny 21. Czterej mężczyźni, zamaskowani i uzbrojeni, włamali się w noc sylwestrową do głównego salonu Apple'a w Paryżu. Złodzieje zapakowali swój łup do samochodów i odjechali. Jak podaje BBC - wstępne oszacowanie strat wynosi około 1 miliona euro. Ciekawostką jest to, ze kradzieże produkowanych przez Apple'a wyrobów przyczyniły się do wzrostu wskaźnika przestępczości ulicznej w Paryżu.
Rzecznik związku zawodowego policjantów powiedział dziennikarzom, że czasie napadu większość funkcjonariuszy była zajęta patrolowaniem Pól Elizejskich w związku z organizowanymi tam obchodami Nowego Roku
Basia
www.polonika.fr