Ekspert podkreśla jednak, że wśród watykanistów od pewnego czasu krążą spekulacje na temat tego, skąd nowy papież mógłby pochodzić. - W artykułach, jakie ukazywały się przez ostatnie lata, dość mocno były lansowane dwie tezy - twierdzi Marek Zając. - Pierwsza, nienowa, mówi o tym, że przychodzi czas na papieża spoza Europy - dodaje. Jak twierdzi ekspert, zwolennicy tej hipotezy przekonują, że największe szanse na zostanie nowym papieżem może mieć kandydat z Ameryki Południowej.
Duchowni z innych kontynentów raczej nie okażą się poważnymi kandydatami. - W Azji Kościół jest bardzo dynamiczny, ale wciąż jeszcze zbyt słaby ilościowo, żeby odgrywać dużą rolę. Z kolei Ameryka Północna miała w ostatnich latach bardzo poważne problemy, fala skandali pedofilskich bardzo mocno uderzyła w autorytet tamtejszego Kościoła - mówi Zając. - Mało mówi się też w ostatnich latach o kandydatach z Afryki - dodaje.
Według drugiej hipotezy największe szanse na nadchodzącym konklawe będzie miał Włoch. - Ta prognoza mówi, że po dwóch papieżach nie-Włochach największe szanse będzie miał właśnie kandydat z tego kraju - mówi publicysta. Jak dodaje, niektórzy watykaniści starają się precyzować te informacje i prognozują, że nowym papieżem będzie jeden z przedstawicieli Kurii Rzymskiej. - Tym razem na konklawe kurialiści mogą wybrać Włocha spośród swoich szeregów - mówi Marek Zając.
Czas na te pytania dopiero przyjdzie
Ekspert zaznacza jednak, że przebieg najbliższych wydarzeń w Watykanie jest wyjątkowo trudny do przewidzenia. Abdykacja papieża jest czymś bezprecedensowym we współczesnym Kościele. - Nie wiadomo, na ile Benedykt XVI ustalił już pewien scenariusz wydarzeń na najbliższe dni czy tygodnie ze swoimi pracownikami - mówi Zając. - Czas na pytania o konkretne zjawiska dopiero przyjdzie - zapowiada.
Potencjalni kandydaci: specjalista od islamu, intelektualista...
Brytyjscy bukmacherzy już zaczęli obstawiać, kto zostanie następcą Benedykta XVI. Na czele listy znajduje się ghański duchowny Peter Kodwo Appiah Turkson, który obecnie jest przewodniczącym Papieskiej Rady Iustitia et Pax. Zaraz za nim plasuje się kardynał Marc Ouellet z Kanady, który pełni stanowisko prefekta watykańskiej Kongregacji ds. Biskupów.
Na trzecim miejscu jest kardynał Francis Arinze z Nigerii, który - ze względu na afrykańskie pochodzenie oraz znajomość problematyki islamu - już w 2005 roku był wymieniany jako jeden z potencjalnych kandydatów na następnego papieża. Na czwartym miejscu na liście bukmacherów znalazł się kardynał Angelo Scoza, arcybiskup metropolita Mediolanu.
Z kolei tygodnik "Polityka" oceniał pod koniec ubiegłego roku, że trzy najważniejsze kandydatury na następcę papieża to kardynał Angelo Scoza, włoski kardynał Gianfranco Ravasi, który jest popularyzatorem wiedzy o Biblii, a także - jak pisze tygodnik - typem intelektualisty oraz promotorem kultury, a także kardynał Pedro Scherer oceniany jako najsilniejszy potencjalny kandydat z Ameryki Łacińskiej.
żródło: gazeta.pl