Prezydent Francji Francois Hollande przyznał we wtorek w Atenach, że jego kraj nie osiągnie wzrostu gospodarczego w bieżącym roku na planowanym wcześniej poziomie 0,8 procent. Dodał, że nowe wskaźniki zostaną ogłoszone przed końcem marca.
"Dziś każdy wie, że w 2013 roku nie osiągniemy naszego celu - wzrostu gospodarczego, jaki zakładaliśmy na poziomie 0,8 procent" - powiedział Hollande podczas krótkiej wizyty w stolicy Grecji.
Francuski prezydent zauważył przy tym, że jego kraj, choć daleki od spełnienia wyznaczonych celów, jest w nienajgorszej sytuacji, jeśli chodzi o wzrost gospodarczy.
Przed końcem marca zostaną ogłoszone nowe zakładane wskaźniki gospodarcze - dodał Hollande. Wyznaczając je, rząd oprze się m.in. na prognozach dla krajów UE, które ogłosi w piątek Komisja Europejska.
W zeszłym tygodniu o tym, że Francja nie osiągnie zakładanych na 2013 rok wskaźników powiedział premier Jean-Marc Ayrault. Nie uda się zmniejszyć deficytu budżetowego do wymaganego przez UE poziomu 3 proc. PKB, ponieważ "wzrost gospodarczy we Francji, Europie i na świecie jest słabszy, niż oczekiwano" - mówił premier we francuskiej telewizji.
Ekonomiści, na których powołuje się agencja Reuters uważają, że Francja, druga co do wielkości gospodarka strefy euro, osiągnie w tym roku zerowy wzrost gospodarczy.
Ayrault nie powiedział, jakich wskaźników można się spodziewać. Zapewnił, że rząd nadal chce obniżyć do 2017 roku deficyt budżetowy do zera.
źródło: onet.pl