Setki rebeliantów wkroczyły do stolicy Republiki Środkowoafrykańskiej Bangi - podaje BBC.
Rebelianci oskarżają prezydenta Francois'a Bozize o to, że złamał ugodę pokojową.
Francja zwołała pilne zebranie Rady Bezpieczeństwa ONZ, i jak twierdzi BBC wysłała oddziały do swej byłej kolonii, by zabezpieczyć lotnisko.
Rzecznik rebeliantów Nelson Ndjadder powiedział, że jego siły zestrzeliły rządowy śmigłowiec i zmierzają do pałacu prezydenckiego.
wprost.pl