Gigantyczne, trzydniowe "wesele stulecia" sparaliżowało sławny kurort Cannes na Francuskiej Riwierze. Ruchu w centrum miasta został wstrzymany. Ulicami przeszła parada ponad tysiąca gwiazd Bollywoodu w tradycyjnych hinduskich strojach. Goście zostali zaproszeni na ślub Rii Dubash - córki najbogatszego indyjskiego producenta filmowego.
Wydarzeniu miała towarzyszyć wielka uliczna parada słoni z młodą parą i gwiazdami Bollywoodu na grzbietach. Została jednak zakazana przez władze sławnego francuskiego kurortu, które obawiały się, że przestraszone błyskami fleszy zwierzęta mogą wpaść w panikę i stratować nieprzebrane tłumy ciekawskich.
Miliarder, który zarobił fortunę, produkując setki popularnych filmów w Indiach, wynajął najbardziej luksusowe hotele, okoliczne zabytkowe zamki i Pałac Festiwalowy w Cannes z czerwonym dywanem, żeby pomieścić ponad 1,5 tysiąca zaproszonych gości. Nadsekwańskie media ironizują wręcz, że na trzy dni sławny kurort został "sprywatyzowany".
Władze miasta są jednak uradowane z powodu gigantycznych zysków, jakie "wesele stulecia" - jak nazywają je media - przyniesie lokalnej gospodarce, a szczególnie sektorowi handlowo-usługowemu. Tym bardziej, że zaproszeni goście nie liczą wydawanych pieniędzy.
Wybrankiem serca Rii Dubash jest Kunal Grover - syn indyjsko-brytyjskiego miliardera, Vinaya Grovera, właściciela jednego z największych koncernów przemysłowych w Nigerii. Mer Cannes Bernard Brochand odznaczył wręcz rodziców pary młodej medalami za "zasługi dla miasta".