Imponująca defilada wojskowa odbyła się przedwczoraj na Polach Elizejskich z okazji święta narodowego związanego z 14 lipca. To rocznica szturmu na Bastylię, który stał się początkiem narodzin Republiki Francuskiej.
Po paradzie 560 osób zostało udekorowanych Legią Honorową. W tym gronie znaleźli się ludzie biznesu, pisarze, jak słynny historyk Jean d'Ormesson, ludzie kina, twórca sztucznego serca, profesor Alain Carpentier, dziennikarze, jak komentujący Tour de France Gerard Holtz, który cudem wyszedł z katastrofy śmigłowca w trakcie relacji z rajdu samochodowego Paryż-Dakar, osoby związane z kulturą, jak dyrektorka muzeum Rodina w Paryżu czy konserwator słynnych rysunków w jaskini Lascaux.
Pośmiertnie Legię Honorową przyznano młodej nauczycielce zasztyletowanej dziesięć dni temu przez niezrównoważoną emocjonalnie matkę jednej z uczennic. Dzieci nauczycielki będą wychowywane i kształcone na koszt państwa.
Przy okazji obchodów 14 lipca wiele mówi się o I wojnie światowej. Temu poświęcona jest wystawa taksówek z tamtej epoki, dzięki którym udało się przewieźć w krótkim czasie znaczne ilości wojska i zatrzymać ofensywę Niemców nad Marną. Wieczorem w wielu francuskich miastach odbyły się pokazy fajerwerków i tradycyjne bale.
onet.pl