"Pisanie powieści jest dla mnie przeniesionym w dojrzałość opowiadaniem sobie samemu bajek." - mówi o swojej pracy Olga Tokarczuk. Z tą niezwykłą prozaiczką, eseistką, laureatką nagrody literackiej „Nike” i Paszportu Polityki będzie można się spotkać 27 września w Polskiej Księgarni w Paryżu.
Okazją do spotkania będzie francuskie wydanie książki Tokarczuk „Prowadź swój pług przez kości umarłych” (Sur les ossements des morts).
Olga Tokarczuk ma rzadką i cenną umiejętność swobodnego poruszania się między gatunkami. Po wymagających, zwłaszcza formalnie, "Biegunach" decyduje się na powieść lżejszego kalibru.
„Prowadź swój plug przez kości umarłych” to thriller, przyjazny czytelnikowi tak gatunkiem (nie ma chyba bardziej wciągającego rodzaju literatury) jak i formą (lekko, zrozumiale, a o tym „kto zabił” dowiadujemy się w okolicach 300 strony). Bohaterką powieści a zarazem narratorką jest Janina Duszejko – emerytowana nauczycielka, w przeszłości zajmująca się również budową mostów w Syrii. Duszejko mieszka na wsi w Kotlinie Kłodzkiej (u Tokarczuk nazywanej „Hrabstwem Kłodzkim”), gdzie dorabia do emerytury pracą w szkole jako nauczycielka angielskiego i pilnowaniem domów letników. Stawia karty, gotuje wegetariańskie posiłki, tłumaczy utwory Wiliama Blake`a, a wokół niej popełniane są kolejne morderstwa. W tajemniczych okolicznościach giną ci, którzy wcześniej zabijali zwierzęta. Ta powieść to thriller i kryminał zarazem, jak to zwykle u Tokarczuk, nie w klasycznym lecz pastiszowym wydaniu.
To książka mistrzowska tak pod względem fabularnym, jak i językowym. Hrabstwo Kłodzkie zaludniają oryginały, tacy których zwykle klasyfikuje się jako „ci, którym w życiu nie wyszło”. Mamy więc programistów z posterunku policji amatorsko tłumaczących angielska poezję, domorosłych astrologów i po prostu wiejskich poczciwców. O mistrzostwie językowym świadczą opisy przyrody, przeprowadzone interesująco i pomysłowo, a to przecież dyscyplina w której pisarzowi polec najłatwiej.
Jednak „Prowadź swój pług przez kości umarłych” to nie tylko zgrabna beletrystyka, powieść ma w sobie spory potencjał krytyczny. "Ta książka jest polityczna, jak najbardziej. Jest polityczna w tym najszerszym rozumieniu polityczności jako wartościowania tego, co się wokół nas dzieje, i opowiadania się po jakiejś stronie tych wydarzeń" – mówi autorka. Ta „strona wydarzeń”, to prawa najmniejszych (w tym przypadku zwierząt) do życia, opozycja wobec Kościoła Katolickiego, sprzeciw wobec cichego przyzwolenia na przemoc, i chyba przede wszystkim, wobec relatywizmowu moralnego.
Spotkanie z Olgą Tokarczuk
27 września 2012 r.
Libraire Polonaise
123 Boulevard Saint Germain
18.00-20.00
fot. Borys Nieśpielak