Wielkanocne jajo w stylu Faberge, warte 800 tys.-1 mln euro, skradzione 4 lata temu w Genewie, znaleziono we Francji pobliżu granicy ze Szwajcarią. Jajo pozostawało w rękach trójki Białorusinów - podała w komunikacie francuska policja.
Jajo waży ponad kilogram i inkrustowane jest kilkuset szlachetnymi kamieniami. Mierzy około 25 cm wysokości i ma 19 cm średnicy. Zostało zrabowane w 2009 roku podczas włamania w Genewie.
Znaleziono je w czwartek wieczorem podczas kontroli policyjnej na trasach aglomeracji Annemasse w pobliżu granicy ze Szwajcarią. Zatrzymano dwóch Białorusinów jadących samochodem marki BMW, a nieco później jeszcze jednego jadącego jaguarem.
Operację poprzedziło długie dochodzenie.
Zatrzymani mają 24-28 lat, jeden z nich urodził się Azerbejdżanie. Byli poszukiwani we Francji i Szwajcarii za kradzieże i włamania.
Zatrzymani początkowo twierdzili, że cenne jajo znaleźli na ziemi, a potem - że kupili je na pchlim targu.
W mieszkaniu jednego z nich w Ville-la-Grand w aglomeracji Annemasse znaleziono ponadto zapasy luksusowych perfum.
onet.pl