forum1ogloszenia1sklep1galeria1informator2

ogloszenia polonika1

Zapisz się na newsletter i otrzymuj najnowsze informacje
pojawiające się w naszym serwisie.
Data pl v0.1 - by KESS Data: czwartek, 21 listopada 2024 r. Imieniny: Janusza, Marii, Reginy

93-letni Nikołaj Wasenin to człowiek o niezwykłym losie. Kawaler Orderu Legii Honorowej za udział we francuskim ruchu oporu przez całe życie marzy o odnalezieniu ukochanej – Francuzki, którą poznał w czasie wojny w departamencie Drôme. Chciałby odnaleźć nie tylko Jeanne Monot, córkę swego dowódcy, ale i towarzyszy broni, z którymi walczył o wyzwolenie Francji latem 1944 roku.

To może się udać, dzięki Światowej Wystawie EXPO-2020. Głos Rosji informuje o wydarzeniach związanych z EXPO i ja, jako korespondent francuskiej redakcji, wyruszyłem do Paryża, na prezentację miast pretendujących do organizacji wystawy, a następnie do Jekaterynburga, stolicy Uralu. Tam gubernator obwodu swierdłowskiego Jewgienij Kujwaszew przekazał mi sprawę Nikołaja Wasenina. Od tej chwili Głos Rosji wziął na siebie zobowiązanie, że odnajdzie Jeanne i towarzyszy broni Nikołaja. Ich historia, w której ciasno splecione są losy Rosjan i Francuzów, wzruszyła nas tak bardzo, że nie mogliśmy postąpić inaczej.

Nikołaj Wasenin urodził się we wsi Pyszak 5 grudnia 1919 roku i jest dziś jedynym rosyjskim kawalerem Orderu Legii Honorowej, który otrzymał ten tytuł podczas II wojny światowej. 20 listopada 1939 roku został mobilizowany przez władze radzieckie i wziął udział w wojnie radziecko-fińskiej. Został ranny, jednak po rozpoczęciu Wielkiej Wojny Ojczyźnianej latem 1941 roku Wasenin znów powrócił na front. Służył pod Mińskiem i 9 lipca wraz z innymi radzieckimi żołnierzami został otoczony. Podczas obrony miasta Nikołaj Wasenin został ciężko ranny i trafił do niewoli. Był w kilku obozach jenieckich, aż wreszcie trafił do Francji. 8 października 1943 roku Waseninowi udało się uciec. Wraz z towarzyszami przyłączył się do ruchu oporu, w którym walczył od 20 października 1943 roku do 2 września 1944 roku. Nikołaj walczył niedaleko od miasta Saint-Sorlin-sur-Valloire, uczestniczył w walkach, m.in. pod Saint-Rambert-d’Albon na północy departamentu Drôme. Jego oddział partyzancki Francuskich Sił Wewnętrznych nazywano „oddziałem Nikołaja”. Posługiwał się sfałszowanymi dokumentami na nazwisko Nikołaja Butie albo Buatie, a służył pod dowództwem Georgesa Monota. Wtedy właśnie Nikołaj zakochał się w Jeanne, córce swojego dowódcy. Spośród towarzyszy doskonale pamięta on Emile’a (albo Mariusa) Sauvage’a, Jeana Peyre’a, który miał kilkoro dzieci (dwóch synów, Marcela i Pierre’a oraz córkę Elise). W pamięci Nikołaj zachował także ludzi, których nazwiska słabo pamięta: Ardi Welt (możliwe, że był Austriakiem), Jean Bano i Abil (albo Abel) Sivach(e).

Po wyzwoleniu Francji w 1944 roku Wasenin został skierowany do Paryża, do misji Sztabu Generalnego radzieckiej misji wojennej, a w kwietniu 1945 powrócił do Związku Radzieckiego. Wydawałoby się, że najstraszniejsze zastawił za sobą. Ale jednak nie. Dla Stalina wszyscy jeńcy byli tchórzami i zdrajcami. Zauważywszy na piersi Wasenina francuski medal ruchu oporu, radziecki oficer zerwał go i wyrzucił, porównując tę nagrodę do zapłaty prostytutce. To był najgorszy moment. Nikołaj Wasenin został skazany na 15 lat obozu pracy za to, że znalazł się w niewoli u Niemców i walczył we Francji. Odbywał karę w syberyjskich obozach i został uwolniony w 1960 roku. W połowie lat 80-ych Wasenin został zrehabilitowany. Spóźniona wdzięczność dla człowieka, który walczył z poświęceniem życia.

15

Od 1985 roku Nikołaj próbował odbudować więzi z Francją. Później, w 1996 roku Wasenin poprosił francuskiego konsula o pomoc w odnalezieniu starych towarzyszy. Jednak, poza honorami, choć i zasłużonymi, żadnej pomocy nie otrzymał. Po śmierci swojej żony Nikołaj Wasenin zwrócił się do różnych organizacji weteranów wojennych, aby znaleźć swoich francuskich towarzyszy z ruchu oporu oraz Jeanne Monot, o której nie udało mu się zapomnieć przez wszystkie te lata.

Jak na swoje 93 lata Nikołaj Wasenin pozostaje człowiekiem wielkiej siły woli. Nadszedł czas, aby mu pomóc. W wielu wywiadach mówił o swoim pragnieniu odnalezienia przyjaciół z czasów walki, aby wreszcie zakończyć swoją życiową wędrówkę w zgodzie z samym sobą. Jednocześnie, ten stary człowiek nie ukrywa swoich emocji. Szczerze wierzy, że znajdzie swoich towarzyszy broni i ... Jeanne!

polish.ruvr.ru

Najnowsze wiadomości

tvn24oktvpinfook

Oferty transportu

transportautokarowy  transportlotniczy

Polonika w sieci

facebooktwitter