Jeśli zauważyłaś, że Twoja waga nie spada, pomimo przestrzegania jakichś ustalonych zwyczajów, przyjrzyj się im dokładniej...
NIE - dla zjadania połowy porcji
Gdy wydzielasz sobie tylko połowę z przygotowanej porcji, wcale nie skorzystasz na tym jak Ci się wydaję, lecz po jakimś czasie najzwyczajniej w świecie będziesz znowu głodna i zaczniesz podjadać między posiłkami. Dużo rozsądniejsze jest zjedzenie trzech pełnych posiłków. Jedzenie mniejszych porcji wcale nie sprawi, że waga spadnie.
NIE - dla jedzenia typu light
Ubiegłoroczne badania dowiodły, że produkty light wcale nie są takie lekkie jak nam się wydaje. Takie produkty są niestety zazwyczaj bogate w węglowodany (aby nam smakowały dodaje się do nich dużą ilość cukru), czego efektem jest to, że po ich zjedzeniu szybko podnosi się poziom cukru we krwi, przez co efekt nasycenia trwa bardzo krótko. Zaczynasz odczuwać głód więc po chwili znów coś zjadasz i w konsekwencji pochłaniasz więcej kalorii. Zdecydowanie lepszym rozwiązaniem jest jedzenie produktów o normalnej zawartości tłuszczu, ale za to w mniejszych ilościach. Produkty light zawierają mniej tłuszczu, przez co są znacznie mniej sycące (tłuszcz jest wolno trawiony) więc po pewnym czasie znowu dopada Cię gastro. Jeśli zazwyczaj jadasz np. dwa jogurty light, zamień je na jeden pełnotłusty, dzięki temu zaoszczędzisz około 50 kcal.
NIE - dla odmawiania sobie przyjemności
Całkowita rezygnacja z naszego ulubionego jedzenia to bardzo radykalne posunięcie, ponieważ przy tak radykalnym posunięciu to tylko kwestia czasu gdy rzucisz się na swój ulubiony przysmak. W naszej naturze leży to, że rzeczy zakazanych chcemy najbardziej. Dlatego jeśli, przestaniesz jeść np. chałwę, to w krótkim czasie okaże się, że właśnie ona jest Twoją największą pokusą. Zamiast obiecywać sobie, że nigdy więcej nie zjemy nawet kawałeczka chałwy, lepiej wyznacz sobie z góry np. że zjesz w tygodniu połowę chałwy, a najlepiej zachowaj umiar w jedzeniu.
Basia
www.polonika.fr
