Spotkanie 28. kolejki Ligue 1 pomiędzy Stade Rennes a AS Saint-Etienne zakończyło się remisem 2:2 (1:1). W starciu drużyn z górnej części tabeli, zespół gości dwukrotnie doprowadzał do remisu.
Pierwsze poważne zagrożenie pod bramką Rennes było w 11. minucie spotkania, kiedy napastnik Pierre-Emerick Aubameyang huknął na bramkę gości, dobrą interwencją popisał się Benoit Costila. Jedenaście minut później odpowiedzieli gospodarze, strzał Jonathana Pitroipy wyłapał Stephan Ruffier. W 27. minucie świetną okazję miał Max-Alain Gradel. Cofnięty napastnik nie popisał się pudłując z kilku metrów, czym zapewne ucieszył kibiców Rennes. W końcówce pierwszej połowy najpierw jęk zawodu na stadionie, w dogodnej sytuacji bramki dla gospodarzy nie strzelił Sadio Diallo. Na minutę przed końcem pierwszej połowy szczęście uśmiechnęło się do zawodników Rennes, kiedy strzałem głową wynik meczu otworzył Romain Danze. Z prowadzenia piłkarze gospodarzy cieszyli się tylko dwie minuty, w odpowiedzi bramkę do szatni dla Saint-Etienne strzelił Yohan Mollo.
Druga połowa rozpoczęła się równie emocjonująco jak kończyła się pierwsza. Sześć minut po wznowieniu na prowadzenie wyszli gospodarze za sprawą Juliena Fereta, który sfinalizował akcję Jeana Makouna. Piłkarze Rennes po strzeleniu drugiej bramki nie cofnęli się, tylko ciągle atakowali gości. Nie przyniosło to oczekiwanego rezultatu, kiedy to w 65. minucie nadziali się na jedną z kontr Saint-Etienne, a strzał Aubameyanga wpadł do bramki strzeżonej przez Costilę. W ostatnich minutach spotkania gospodarze dążyli do strzelenia trzeciej bramki, dającej im zwycięstwo, ale nie potrafili znaleźć recepty na dobrze ustawiony zespół przez Christophe'a Galtiera. Saint-Etienne wywalczyło cenny punkt, remisując na wyjeździe z Stade Rennes 2:2.
onet.pl